czwartek, 23 kwietnia 2015

Prostota i lśnienie

Zacznę od tego, że przepraszam Was za nie najlepsze zdjęcia, ale robione były dosłownie w biegu;) Starałam się obfotografować to, co stworzyłam jak najlepiej, ale ze względu na ilość "błysku" nie było to łatwe, zwłaszcza na szybko. 
Ale do sedna, główny bohater tych męczarni to wisiorek- medalion z koniem. Powstał dzięki zabawie ROK INSPIRACJI u Małgosi, która to na kwiecień wymyśliła właśnie wierzchowca. Temat do łatwych nie należał, zwłaszcza jeśli chodzi o biżuterię. Po sporych przemyśleniach i baaardzo długim szukaniu odpowiedniej grafiki, powstał bardzo prosty w formie medalion. Grafika pod szklanym kaboszonem otoczona została dwoma rodzajami koralików Toho, utrzymanych w biało-srebrzystej tonacji. 
Być może dla niektórych okaże się za mało efektowny, jednak według mnie prostota idealnie pasuje do motywu i tej kolorystyki.



piątek, 17 kwietnia 2015

Wygrana i zaległości

Udał mi się wygrać kartkowe candy/wyzwanie u Iwonki z bloga DwieLeweRączki  i wczoraj doszły do mnie takie oto przydasie (dziękuję bardzo:)

Przy okazji również pokażę Wam zaległy finał Wielkanocnej wymianki karteczkowej. Moją parą była Teresa, która przysłała mi kartkę z haftem matematycznym i dzięki temu pierwszy raz na żywo mogłam zobaczyć tą ciekawą technikę:)
Ode mnie poleciał króliczek kartkowy z koralikowym do pary;)

Dodatkowo mogę się pochwalić shabby jajkiem, które dotarło idealnie na święta, od Magdy z Jenouvelle Atelier (wyróżnienie za wianek którym zgłaszałam w Turkusowym Hamaku).





poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Kuferek z kompasem

W wyzwaniu Kreatywnego Kufra na organizer wcale nie zamierzał brać udziału, złożyło się jednak inaczej.  
Pocięte, tekturowe pudełeczko sklejone w szufladki przeznaczone na kolejne koraliki stało już jakiś czas na półce, oczywiście zupełnie nie wykończone. Na koraliki okazało się troszkę za małe (11x7,5x5,5 cm) więc, z uwagi na moją rozpoczynającą się przygodę z kartkowaniem i scrapbookingiem, zapragnęłam umieścić w nim pół-perełki i inne "oczka" posegregowane kolorystycznie. A że takie szare, prowizoryczne drażniło mnie bardzo to zaczęłam trenować na nim nowe techniki. 
Boczki i szufladki (w sumie 18, bo kuferek jest dwustronny) "zdekupażowałam" serwetką z drewnianym nadrukiem i polakierowałam lakierem o satynowym połysku. Wieczko natomiast ostemplowane, psiknięte mgiełką (której praktycznie nie widać), polakierowałam lakierem szklącym. Niestety, mimo delikatnego pędzla i tak moja wymarzona szklana tafla nie wyszła (może wiecie jak go nakładać, żeby uzyskać efekt szyby?), więc przy kolejnej warstwie specjalnie starałam się uzyskać żłobienia imitujące słoje drewna. 
Efekt, jak dla mnie, bardzo fajny- mam swoją własną, piracką skrzynię pełną skarbów;) 


Wiosennie i romantycznie

Jakiś czas temu wzięłam udział w wyzwaniu Turkusowego Hamaku pt. Shabby chic na wiosnę. Moja interpretacja zajęła II miejsce wraz ze śliczną szkatułką Anetty.
Wianek jest moją pierwszą próbą oswojenia tego stylu i jestem naprawdę zadowolona z efektu końcowego. Jest delikatnie, wiosennie, lekko i … shabby;)

czwartek, 9 kwietnia 2015