Chwilowo nie mam sie czym pochwalić, bo wszystkie robótki są albo jeszcze w fazie projektu albo w szeroko pojętym "trakcie". No właśnie, wiele z moich prac utkneło na którymś z etapów i z braku chyba motywacji leżą w sporej, choć powoli zapełniającej się już skrzyneczce. Z pomocą przyszły mi odkryte przed założeniem tego bloga wszelkiego rodzaju wyzwania. Motywują mnie one do kończenia swoich prac i ratują przed utonięciem w np. stosie kolejnych kolczyków bez pary;) (bo zmieniła się w między czasie koncepcja albo zanim zabrałam się za drugi, wzór przestał mi się podobać). Oczywiście, poza skończoną pracą, każdy konkurs to możliwość sprawdzenia siebie, a każda wygrana to niesamowita radocha.
W tym miejscu mogę się pochwalić kolejną wygraną, tym razem Magia Tworzenia doceniła mój marynarski grzebyk do włosów. Bardzo dziękuję:)
W kwestii porządków, natomiast, zaispirowana pięknie i funkcjonalnie uporządkowanymi craft kącikami, których zdjecia można znaleźć w sieci, postanowiłam zorganizować taki dla siebie. Na pierwszy ogień poszły koraliki TOHO. Przede wszystkim ze względów funkcjonalnych woreczki zamieniłam na fiolki (ale są też bardzo ładne;); teraz dokładnie widzę jakie mam kolory i jak moge je połączyć. Fazą drugą będzie prawdopodobnie umieszczenie ich w jakimś ogrganizerze, bo póki co znalazły swoje miejsce w jakże eleganckich;), pokrywkach od pudełek z butami.
No no, jakie piękne (i porządnie poukładane) zbiory :) Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńGratuluję zasłużonej wygranej!
Pozdrowienia!
Wiesz, koralików jak zawsze mało;) teraz przynajmniej widzę jakich kolorów brakuje. Dziękuję za gratulacje:)
UsuńGratuluję wygranej;) i życzę kolejnych sukcesów;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
UsuńAle dużo koralików, a jak fajnie wyglądają tak uporządkowane :) i gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za odwiedziny i komentarz:) Poza świetnym wyglądem z tak poukładanymi koralikami naprawdę wygodniej się pracuje. Pozdrawiam:)
UsuńTeż się przerzuciłam na fiolki i uważam, że to był strzał w dziesiątkę! A kolekcja widzę, że imponująca... :)
OdpowiedzUsuńJa bałam się troszkę fiolek, bo nie bardzo wiedziałam jak je później przechowywać; ale wyszło spontanicznie i chociaż nie za pięknie w tych pokrywkach, to póki co może być;)
UsuńJa znalazłam rozwiązanie wg mnie genialne! Coś się nie mogę zabrać do zrobienia zdjęć, ale na blogu Agi jest o tutaj: http://agasutasz.blogspot.com/2014/06/ujarzmione-koraliki-harnessed-beads_13.html . Osobiście przetestowane, polecam max 30 fiolek na jednym pasku :)
UsuńWłaśnie zobaczyłam, że powieliłam rozwiązanie ;) Ale.. niech już będzie :)
UsuńDziękuję bardzo za podpowiedź, naprawdę fajne i nie trudne do wykonania rozwiązanie. No i najważniejsze że przetestowane:)
UsuńO mamo ile fiolek :) Jest z czym pracować! Takie trzymanie koralików w fiolkach faktycznie musi być pomocne w komponowaniu kolorystyki.. Gratuluję wyróżnienia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńFajnie, że bierzesz udział w różnych wyzwaniach i widzę, że masz dość spore osiągnięcia na tym polu :) Tylko pogratulować! Jeśli chodzi o organizację zbiorów koralików, to z czystym sercem mogę Ci polecić takie rozwiązanie :) http://www.improwizujac.blogspot.com/2014/06/wyzwanie-to.html jakiś czas temu szyłam takie coś dla kuzynki i ponoć sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa:) i za rozwiązanie na koraliki, nic nie szkodzi że powielone, w końcu to Twoje dzieło (właśnie dzięki temu linkowi trafiłam do Ciebie) :)
Usuń