Ostatnio wszystko szło nie tak jak powinno: myliłam sekwencje we wzorach, pękały koraliki, rozrywały się nitki, łamały igły... Mimo wszystko, poza kilkunastoma niedokończonymi pomysłami, w końcu powstał ślubny naszyjnik "z morskiej piany".
Z przodu ozdobny motyw, z tyłu natomiast długie koralikowe nitki do wiązania i ozdoby pleców. Całość wykonana, dla odmiany, z koralików Preciosa:
Rocaille 11/o Alabaster i Farfalle 2x4mm Silver Lined Crystal.
Udało mi się złapać troszkę światła, mimo nieciekawej pogody, wie dodaję fotkę bez flesza:
Naszyjnik jest bardzo uniwersalny i może z powodzeniem stać się bransoletką na nadgarstku panny młodej:
Moje skojarzenia biegną bardziej w kierunku misternej koronki niż morskiej piany. Delikatnej i subtelnej :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Wszelkie skojarzenia są mile widziane, bardzo lubię spojrzeć "innymi" oczami na swoja pracę:)
UsuńOj, tak patrzę i wygląda jak naszyjnik dla elfa czy innej delikatnej istoty. Coś pięknego, chciałabym tak umieć.
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam:) Bardzo dziękuje i zachęcam do sięgnięcia po koraliki:)
UsuńPrzepiękny naszyjnik
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńA mi naszyjnik się kojarzy z eksperymentem, który chyba każdy robił w szkole - krystalizowanie soli na sznureczku zawieszonym nad słoikiem :) Cudeńko ;)
OdpowiedzUsuńOoo, widzę że trzeba bedzie kiedyś dodać pracę bez tytułu i zrobić konkurs na najciekawsze skojarzenie;) Dziękuję bardzo:)
UsuńA wiesz bo mnie też skojarzył się Twój naszyjnik z kryształkam soli :-). Bardzo oryginalny, ciekawy i śliczny naszyjnik:-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńPiękna praca, gratuluję Ci zwycięstwa w konkursie Preciosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i wzajemnie:)
Usuńczyli dla ... Ateny
OdpowiedzUsuń;-D
W sumie to chyba dla Afrodyty?;) Ale nawet nie pomyślałam o tym do tej pory- dziękuję za takie trafne skojarzenie:)
Usuń